Wpływ koronawirusa na nieruchomości.

koronawirus mieszkania

Z racji tego, iż temat koronawirusa jest nadal aktualny i pewnie będzie na czasie jeszcze długo to postanowiliśmy, że napiszemy o tym jaki wpływ wywarł koronwirus na mieszkania w Rzeszowie. Ten tekst powstał na podstawie naszych obserwacji i doświadczeń na rynku nieruchomości w Rzeszowie od czasu ogłoszenia pandemii koronawirusa do chwili obecnej. Zatem zapraszamy do czytania!

Ogłoszenie pandemii.

Ogłoszenie pandemii koronawirusa przyniosło nieoczekiwany zwrot na rynku nieruchomości, który był mocno napędzony. Przez pierwszy miesiąc, można powiedzieć, że wszystko stanęło. Mieliśmy wystawione jedno ogłoszenie mieszkania na rynku pierwotnym, wyremontowane, gotowe do zamieszkania. Od momentu, gdy koronawirus u nas zawitał, zawitała też cisza. Nie było żadnych telefonów, próśb o oglądnięcie mieszkania, zupełnie nic. Nawet wyświetleń ogłoszenia było niewiele w porównaniu do naszych wcześniejszych ofert. Agencje pośrednictwa nieruchomości zaczęły wycofywać swoje ogłoszenia, by zredukować koszty. Klienci nie chcieli oglądać mieszkań z obawy przed zakażeniem, a w ich głowach zamiast chęci kupienia mieszkania, z pewnością pojawiła się chęć robienia zapasów żywnościowych.

Miesiąc później…

Sytuacja po pierwszym miesiącu od ogłoszenia pandemii zbytnio nie zmieniła się. W dalszym ciągu mało osób chciało cokolwiek działać z nieruchomościami. Powoli zaczynały się pojawiać pojedyncze telefony z zapytaniem o ofertę naszego mieszkania. My zaś postanowiliśmy wystawić na sprzedaż swoje mieszkanie. Od tego czy je sprzedamy zależała nasza przeprowadzka na większe mieszkanie, więc można powiedzieć, że trochę się nam spieszyło. Obawialiśmy się czy w ogóle ktoś zechce je oglądnąć, czy będzie większe zainteresowanie niż obecną ofertą, którą już jakiś czas mamy. Jak wiadomo cena czyni cuda. Wystawiliśmy mieszkanie w dobrej cenie, aby zachęcić do zakupu i obie strony były zadowolone. Na odzew nie trzeba było długo czekać. W ciągu dnia było kilka telefonów z zapytaniem o mieszkanie, jednak tylko nieliczne osoby decydowały się by mieszkanie obejrzeć. Oczywiście odwlekały termin oględzin na późniejszy czas. Jednak klientka, która kupiła od nas mieszkanie umówiła się na jego oglądnięcie następnego dnia. Udało się nam dojść do porozumienia i podpisaliśmy umową przedwstępną. Mieszkanie sprzedaliśmy w maju.

Trochę luzu od koronawirusa.

Gdy rząd ogłosił zmniejszenie obostrzeń dotyczących koronawirusa sytuacja zaczęła się poprawiać. Coraz więcej osób zaczęło dzwonić w sprawie naszego ogłoszenia i chciało oglądać mieszkanie. Zrobił się nieco większy ruch w nieruchomościach w Rzeszowie. Agencje nieruchomości znów zaczęły pracować na pełnych obrotach. Pojawiły się nowe oferty mieszkań jednak ich ceny wcale nie były niższe, jak wiele osób się spodziewało. My również zaczęliśmy więcej czasu poświęcać na oglądanie mieszkań. Sprzedający już nie boją się wpuszczać do mieszkań innych osób z obawy przed koronawirusem, choć to pewnie do czasu…

Rozmawiając z pośrednikami agencji nieruchomości można śmiało powiedzieć, że ilość transakcji spadła. Spowodowane jest to pewnie tym, że ludzie obawiają się zakupu nieruchomości, ponieważ nie wiedzą co czeka ich pod koniec roku, bądź początkiem kolejnego. Martwią się, że przez koronawirusa ich przedsiębiorstwa będą niewiele zarabiać, a nawet mogą być na stracie. Dodatkowo wolą zostawić oszczędności na niepewną przyszłość. Klienci dużo bardziej ostrożnie podchodzą do inwestycji długoterminowych, w szczególności do nieruchomości, które chcieli wynajmować.

Czy ceny nieruchomości spadną za sprawą koronawirusa?

Obecnie ceny na rynku nieruchomości nie zmieniły się. Jednak coraz trudniej wziąć kredyt hipoteczny. Niektóre banki chcą większy wkład własny i bardzo restrykcyjnie sprawdzają klientów. Deweloperzy czy Spółdzielnie Mieszkaniowe swoich cen nie obniżają dlatego, iż materiały i robocizna cały czas idą w górę. Deweloperzy budując swoje inwestycję nie robią tego tylko z pasji, ale również z chęci zysku. Być może nadejdzie kryzys mieszkaniowy i będą próbowali wysprzedać swoje mieszkania na granicy rentowności, ale możemy tylko gdybać. W przypadku deweloperów dużo zależy od sposobu finansowania ich inwestycji. Jeden z rzeszowskich deweloperów miał w planach wybudować galerię handlową. Postawił dwie kondygnacje, ogłoszono pandemię koronawirusa i inwestycja została wstrzymana. Jednak w dalszym ciągu realizuje kolejne etapy budynków mieszkalnych.

Ilość nowych mieszkań w Rzeszowie cały czas rośnie. Co rusz możemy zauważyć nowe inwestycje. Czy przy zmniejszonym popycie na zakup mieszkań, nastąpi spadek cen?

A jak wygląda sytuacja w Waszym mieście? Może zauważyliście większą ilość ogłoszeń i spadki cen, bądź wręcz przeciwnie rynek nieruchomości zaczął się odżywać?

Nieruchomości z rynku wtórnego – zagrożenia

zagrożenia nieruchomości z rynek wtórny

Kupując nieruchomości z rynku wtórnego ważne, aby wiedzieć jakie zagrożenia prawne mogą na nas czyhać. Wiele osób obawia się samodzielnego zakupu i swoje kroki kieruje do agencji pośrednictwa nieruchomości. Główną obawą jest stan prawny mieszkania, a także sama transakcja i stopień jej trudności. Jak zatem ustrzec się przed nieprzyjemnymi sytuacjami, gdy kupujemy nieruchomość samodzielnie?

Właściciel nieruchomości

Pierwsze co sprawdźmy, kto jest właścicielem mieszkania. Niekoniecznie osoba zameldowana w mieszkaniu jest jego właścicielem. Zatem przed zakupem sprzedający musi przedstawić akt notarialny nabycia nieruchomości. Oczywiście notariusz takie rzeczy sprawdzi, jednak co dwie głowy to nie jedna. W końcu to kupujący wybiera notariusza, więc ważne by wybrać kompetentnego. Również w Księdze Wieczystej dowiemy się takich rzeczy.

Czego jeszcze możemy się dowiedzieć z KW? I jak do niej dotrzeć?

Stan prawny nieruchomości

Aby sprawdzić czy nieruchomości nie jest zadłużona sprawdzamy KW. To właśnie w niej są wszystkie wpisy dotyczące mieszkania. Możemy to zweryfikować online na stronie https://ksiegiwieczyste.pl/ wpisując numer KW, o który prosimy sprzedającego i skupiamy się na dziale IV. Jeśli jest wpisana hipoteka z banku może  oznaczać to, że sprzedający zakupił mieszkanie na kredyt. Należy wtedy sprawdzić jak wysoka jest hipoteka. Kiedy mieszkanie zostało skredytowane podczas aktu notarialnego w pierwszej kolejności robimy przelew sprzedającemu w wysokości wpisanej hipoteki. Sprzedający zamyka kredyt w ciągu ustalonego terminu, przedstawia nam pismo o wykreśleniu hipoteki i wtedy dostaję pozostałą część należności. 

Jak jeszcze uniknąć prawnych zagrożeń kupując nieruchomości z rynku wtórnego?

Przed przystąpieniem do aktu sprzedający powinien przedstawić zaświadczenie o pustostanie z Urzędu Miasta, inaczej mówiąc musi potwierdzić, że w mieszkaniu nie jest nikt zameldowany. Z pewnością nie chcielibyśmy kupić mieszkania z lokatorem, a są tacy, których ciężko się pozbyć. Także prawo chroni osoby zameldowane w mieszkaniu, np. osoby niepełnosprawne czy matki z dziećmi. Już mieliśmy sytuację, gdzie sprzedający nie miał tego zaświadczenia, a notariusz nawet nie zapytał o nie. Akt został przesunięty dopóki sprzedawca nie dostał zaświadczenia.

Sprzedający musi przynieść również zaświadczenie o niezaleganiu z opłatami ze spółdzielni. Przecież nie chcemy płacić czyiś długów prawda?

Gdy sprzedający posiada spółdzielczo – własnościowe prawo do lokalu musi posiadać także zaświadczenie ze spółdzielni potwierdzające, że spółdzielczo – własnościowe prawo do lokalu należy właśnie do niego.

Podsumowując sprzedający musi przygotować następujące dokumenty:

  • Akt notarialny potwierdzający nabycie przez sprzedającego nieruchomości
  • Dokument o pustostanie z UM
  • Zaświadczenie o niezaleganiu ze spółdzielni
  • W razie konieczności dokument potwierdzający spółdzielczo – własnościowe prawo do lokalu ze spółdzielni

Teraz już wiecie co trzeba sprawdzić przed zakupem nieruchomości z rynku wtórnego, by nie spotkały nas przykre prawne niespodzianki. Samodzielne kupienie mieszkania nie jest takie straszne jak mogłoby się nam wydawać. W kolejnym wpisie wyjaśnimy czym jest zadatek, a czym zaliczka, które wpłacamy przy podpisaniu umowy przedwstępnej.

 

 

Zdjęcie: <a href=”https://pl.freepik.com/darmowe-zdjecie-wektory/biznes”>Biznes zdjęcie utworzone przez freepik – pl.freepik.com</a>

 

 

Inwestowanie w małych miejscowościach

inwestowanie w małych miejscowościach

Ostatnie nasze flipy, które opisywaliśmy dla Was były przeprowadzone w małych miastach. Inwestowanie w małych miejscowościach bardzo się nam spodobało. Na podstawie doświadczeń jakie zdobyliśmy opowiemy Wam jak przebiegają inwestycje w małych miejscowościach oraz na co zwrócić uwagę. Ten wpis jest zapowiedzią naszego poradnika z praktycznymi ćwiczeniami, który ukaże się początkiem nowego roku.

Zatem jak charakteryzuje się inwestowanie w małych miejscowościach? Tutaj przypomnienie wpisów dotyczących inwestycji w małych miastach: 

Widzicie trochę mieszkań już za nami, a jeszcze nie wszystkie zdążyliśmy opisać. O pozostałych dowiecie się niebawem. 

Grupa docelowa

Określenie grupy docelowej w małym mieście jest proste. Wiadomo, że będziemy dedykować nasze mieszkanie rodzinie. Tutaj nie ma studentów, którzy chętnie by wynajmowali mieszkanie. Jednak po wnikliwej analizie może być tak, że gotowiec inwestycyjny będzie pożądany, ale skierowany do innej grupy ludzi. Oczywiście mieszkanie możemy wynająć, lecz w większości będą chciały je wynająć rodziny. Mieszkanie pod rodzinę remontuje się w inny sposób niż pod studentów. Tutaj nie potrzebujemy tylu łóżek, biurek, itp. Rodziny mają inne zapotrzebowanie, jeśli chodzi o wyposażenie. Pamiętajmy też, aby nasza oferta cenowa była skierowana do jak największej grupy odbiorców.

Jak pozyskać oferty?

A w jaki sposób pozyskujesz oferty w dużym mieście? W małym nic się nie zmienia, można z nich śmiało korzystać. Dodatkowym plusem w małej miejscowości są ogłoszenia w lokalnych gazetach. Zazwyczaj starsze osoby kierują swe kroki do redakcji gazety, by umieścili ogłoszenie o danej nieruchomości. No chyba, że wnuczek wrzuci ofertę do internetowego portalu ogłoszeniowego. Warto też odwiedzić agencję nieruchomości. Możliwe, że tam pozyskamy odpowiednie oferty dla nas i dojdziemy do porozumienia na dobrych warunkach. Działania w terenie czy to w małej miejscowości czy dużym mieście zawsze owocują.

Standard wykończenia 

Aby nasza oferta była dostępna dla jak największej ilości odbiorców należy zrobić budżetowy remont. Nie możemy przesadzać z kosztami, ponieważ zmniejszymy grupę docelową. Droższe mieszkania zawsze sprzedają się dłużej. Dłuższa sprzedaż równa się większe koszty utrzymania mieszkania podczas procesu inwestycji. Standard wykończenia ma być na dobrym poziomie – ani za wysoki, ani za niski. Po prostu nie musimy kupować drogich materiałów wykończeniowych czy rzeczy, które są mało zauważalne. Lepiej dodać droższy sprzęt AGD, niż drogie panele czy płytki. Tylko nie zapominajcie o tym, że mieszkanie ma być ładnie i przytulnie urządzone. Kierujmy się odpowiedzią na pytanie: „Czy ja chciałbym tu mieszkać?”.

Skuteczna sprzedaż

Aby nasza sprzedaż była skuteczna wsłuchujemy się w naszego klienta. Co mu się podoba, a co nie. Czy chciałby coś zmienić czy wszystko mu odpowiada. Po drugie, kiedy wystawiamy mieszkanie dodajemy około 5 tysięcy złotych wyższą cenę niż zamierzamy uzyskać. Będzie to zapas na negocjacje cenowe bądź zakup sprzętu czy mebli. Kolejnym sposobem na udaną sprzedaż jest zastosowanie elementu wyróżniającego. Takim elementem może być wykończenie jednej ściany w salonie, np. cegiełką lub tapetą, bądź element dekoracyjny. Zamiast dekorowania ścian możemy zastosować przyciągające uwagę oświetlenie bądź elegancki mebel.

Mamy nadzieję, że trochę informacji jak wygląda inwestowanie w małych miejscowościach nieco Wam rozjaśni. Tak jak opisaliśmy powyżej pewne kryteria muszą być zachowane, aby cały proces inwestycyjny przebiegł szybko i sprawnie. W małych miastach jest potencjał, lecz one także muszą mieć pewne cechy. Więcej wiedzy dostaniecie w poradniku! A jeśli macie jakieś pytania z chęcią na nie odpowiemy. ?

Życzymy udanych inwestycji! ?

Siódmy flip za nami – odświeżenie!

siódmy flip

Siódmy flip za nami już jakiś czas temu, lecz dopiero teraz mamy chwilę czasu, by podzielić się kolejnymi zdobytymi doświadczeniami. Od jakiegoś czasu opisujemy dla Was remonty z mieszkań w małych miejscowościach. Tym razem będzie tak samo. Jednak tutaj zastosowaliśmy inną taktykę niż na poprzednich inwestycjach. Postawiliśmy na odświeżenie!

Często na ogłoszeniach widzimy, że sprzedający napisał: „mieszkanie po remoncie”, a w rzeczywistości chyba mieszkanie tego remontu nie widziało. Jeśli uznamy pomalowane ściany remontem to możemy się z tym zgodzić. Oczywiście cena takiej perełki jest jak najbardziej w granicach mieszkań po remoncie. Idąc z duchem czasu rządzącym w małych miejscowościach postanowiliśmy, że i tym razem remontu nie będzie, a jedynie odświeżenie. Rzecz jasna, że cena naszego odświeżonego mieszkania nie zbliżała się do tych ładnie wyremontowanych mieszkań. 

W tym przypadku postanowiliśmy mieszkanie jedynie odświeżyć, ponieważ była to nieruchomości nadająca się do mieszkania, potrzebowała wyłącznie odświeżenia wyglądu. Inwestycje w małych miejscowościach mają swoje prawa. My podczas sprzedaży zastosowaliśmy to, iż nasze mieszkanie było dostępne dla większości zainteresowanych i przeważająca część osób będzie mogła sobie na nie pozwolić. Gdybyśmy postawili na gruntowny remont zawężyłaby się grupa odbiorców ze względu na wzrost ceny. Po oszacowaniu mieszkania wiedzieliśmy co musimy na pewno zrobić, by nieruchomość się sprzedała w dobrej cenie i szybkim czasie.

Prace, które zrobiliśmy podczas odnowienia inwestycji:

  • malowanie ścian,
  • wstawienie nowych drzwi wewnętrznych,
  • wymiana blatu kuchennego,
  • wymiana zlewozmywaku w kuchni,
  • czyszczenie sprawnej kuchenki gazowej,
  • czyszczenie mebli w dobrym stanie,
  • renowacja okien,
  • sprzątniecie starych mebli,
  • dodanie elementów dekoracyjnych, tj. dywan, stolik kawowy, wieszak na ubrania, kwiaty.

Wydaje się, że to kilka elementów i może niewiele to zmienia, jednak uwierzcie, że efekt był zadowalający. Pewnie byłoby lepiej, gdybyśmy wyprasowali zasłony. 😀 Wnętrza wyglądały przytulnie i można było zamieszkać od zaraz.

 

Jeśli inwestycja jest w dobrym stanie nie zawsze konieczny jest remont, o czym mówiliśmy we wcześniejszych wpisach. Rozważmy czy będziemy go robić, czy może tak jak w tym przypadku wystarczy kilka zmian. Wiele kosztujący remont może wcale nie przynieść oczekiwanych zysków i nasza praca nie zostanie przez innych doceniona. Gdy mówimy o inwestowaniu w mniejszych miejscowościach warto wziąć pod uwagę fakt, iż mentalność ludzi jest inna niż u mieszkańców dużych miast. Tutaj często ludzie wolą zrobić coś samemu, ktoś z rodziny pomoże jako fachowiec, byle tylko urwać parę groszy. W większych miastach życie jest szybsze i niezbyt komuś się chce cokolwiek robić po godzinach. Wolą mieć wszystko na tip top.

Po raz kolejny można zauważyć jak bardzo różni się inwestowanie pomiędzy małymi, a dużymi miejscowościami. Dziś przybliżamy Wam dwie cechy charakterystyczne dla małych miast, które pomogą podczas inwestycji. Pierwsza to dostępność mieszkania dla dużego grona odbiorców, druga to mentalność mieszkańców. Rzecz jasna, że zawsze może być inaczej w obu z tych przypadków i nie należy wszystkich generalizować. Zastanówcie się jakie zachowania obserwujecie podczas remontu u Waszych bliskich adekwatnie do ich miejsca zamieszkania.

Nasz siódmy flip przyniósł nam nową strategię i pozwolił zdobyć kolejne doświadczenie. Musieliśmy się trochę natrudzić ze sprzedażą nieruchomości. Podczas sprzedaży wielu osobom przeszkadzał fakt niewyremontowanej łazienki oraz parkiet na podłodze. Pomimo dobrych parametrów mieszkania proces sprzedaży wymagał cierpliwości i umiejętnych prezentacji. Każdy potencjalny kupujący może coś powiedzieć o oglądanej nieruchomości, co jest ok, a co by jeszcze poprawił. Proście zainteresowanych o informację zwrotną, to Wam dużo rozjaśni

Atrakcyjna cena zakupu, kolejna pogoń za sprzedającym i badanie jego potrzeb zaowocowało sukcesem. Mieszkanie było nasze, odświeżyliśmy je i sprzedaliśmy. My byliśmy zadowoleni z zysku, a kupujący ze swojego nowego mieszkania. W końcu zadowolony klient poleci nas dalej, a wiecie, że poczta pantoflowa może działać na naszą korzyść.

Siódmy flip zakończony. ?

Ekipa remontowa – jak wybrać najlepszą?

ekipa remontowa, nowe oblicze mieszkania

Ekipa remontowa – jak wybrać najlepszą, aby nasz remont przebiegał szybko i sprawnie? W końcu jest ona czynnikiem gwarantującym jego jakość. Jednak dobór ekipy remontowej wcale nie jest taki prosty. Czym kierować się przy jej wyborze? O tym w dzisiejszym poście.

Pierwszy raz stanęliśmy przed wyborem ekipy remontowej podczas naszego pierwszego filipa. Zaprosiliśmy na nasze mieszkanie trzy ekipy remontowe, każda z nich mówiła co innego i oczywiście oferowała inną cenę. Jednak u nas zadziałała poczta pantoflowa, ponieważ naszą ekipę remontową polecił nam nasz znajomy. To był dobry wybór! Jednak co zrobić, gdy nie mamy poleconej ekipy remontowej? Jeśli chcemy szukać ekip w Internecie warto wziąć pod uwagę ich opinie, ponieważ są one najbardziej rzetelnym źródłem informacji. Jak jest ich dużo i są one pozytywne, to warto umówić się z taką ekipą na spotkanie. Większość z nas szukając ekipy remontowej chce oczywiście wziąć taką, żeby zrobiła prace solidnie, ale również nie za wygórowaną cenę. Jednak w tej kwestii musimy uważać, ponieważ czasem tanio nie oznacza dobrze.

Fachowcy z portalu ogłoszeniowego

Raz byliśmy świadkami jak jeden ze znajomych wziął hydraulika do zamrażania rur z portalu ogłoszeniowego. Niestety fachowiec nie okazał się być dobrym materiałem do przeprowadzenia tak ambitnych prac. Pan nieświadomy, być może niekompetentny chciał zamrozić rury, jednak do końca nie wiedział jak to się robi. Co skutkowało tym że gorąca woda z instalacji C.O. o sile czterech atmosfer napierała na całe mieszkanie. Możecie sobie wyobrazić minę właściciela mieszkania, który zatrudnił tego Pana.  Na domiar złego ta sytuacja stała się w sobotę, gdzie spółdzielnia była zamknięta i trzeba było dzwonić po ekipę, która obsługiwała całe miasto. Zatem mamy nauczkę, jeśli chcemy wziąć kogoś z Internetu warto go wcześniej sprawdzić. Choć musimy przyznać, że i my ostatnio skusiliśmy się na fachowca z sieci. 😀 Tak to jest, jak się robi 3 remonty w jednym czasie. Na szczęście wszystko poszło prawie dobrze, a to co było źle zostało naprawione w ramach gwarancji. 😀

Posiadanie kompetentnej i rzetelnej ekipy remontowej to skarb. Co do rzetelności, to możemy Wam powiedzieć, że nawet jak ekipa robi kolejny remont może zrobić coś głupiego. Przykładem tu będzie, jak na ostatnim remoncie fachowcy połakomili się na stare żeliwne grzejniki. 😀 Po prostu wynieśli je z mieszkania i oddali na złom. 😀 Po małej kłótni zaproponowali podzielić się zyskiem, a na dodatek narzekali, że ciężko było je wynieść . 😀 Koniec końców zysk z grzejników musieli przeznaczyć na pokrycie strat z ich winy. Otóż podczas ściągnięcia grzejników nie zabezpieczyli ich i woda polała się do sąsiada.

Ekipa remontowa – jak wybrać najlepszą, by być z niej zadowolonym?

Z pewnością trzeba wyznaczać granice. Co i za ile mogą zrobić, by później w trakcie remontu nie okazało się, że doszły niespodziewane koszty. Warto przed rozpoczęciem pracy z nową ekipą zobaczyć ich wcześniejsze dokonania i posłuchać opinii innych. Pomocne jest przygotowanie prostego rzutu mieszkania z góry wraz z policzonymi powierzchniami ścian, sufitów oraz podłóg. Wyszczególniając w projekcie powierzchnie pod płytki i panele. Kontrola postępu prac jest jak najbardziej wskazana, żeby ewentualne niedociągnięcia korygować od razu. Zapewnienie posiłku dla pracowników będzie punktowało i ekipa z pewnością bardziej przyłoży się do pracy. Jeśli ekipa super się spisze, warto ich dodatkowo nagrodzić.  Jeśli my będziemy dobrymi pracodawcami, ludzie chętnie będą dla nas pracować. Oczywiście, w momencie kiedy coś idzie nie tak, stanowczo  egzekwujemy to na czym nam zależy. Gdy ekipa mocno nas zawiedzie rozstajemy się. Na drobne przewinienia można przymknąć oko. 😉

Dodatkową korzyścią jest projektant wnętrz. Dzięki niemu jesteśmy odciążeni  od swoich obowiązków i eliminujemy niedomówienia między nami a ekipą. Naturalne jest, że możemy o czymś  zapomnieć  czy nie wziąć pod uwagę. Ekipa dostaje od projektanta gotowy projekt i może działać bez pytania: „Panie, a to jak mamy zrobić”. 😀

Podsumowując, życzymy Wam, abyście zawsze znajdowali i posiadali wymarzone ekipy remontowe. 🙂 Kiedy będziecie ją mieć, to z nikim innym nie będziecie chcieli się nią dzielić. 😀

„Strefa Nieruchomości” – 3. numer już w sprzedaży !

strefa nieruchomosci

Najnowsza „Strefa Nieruchomości”  już do kupienia w Empikach oraz na stronie sklepu rentiera:  https://skleprentiera.pl/pl/p/e-wydanie-STREFA-NIERUCHOMOSCI-NR-3-Magazyn-Inwestora/530

W 3. numerze Strefy Nieruchomości czeka na Was wiele ciekawych wywiadów z inwestorami oraz praktykami rynku nieruchomości, którzy udowadniają, że nieruchomości są nadal intratnym źródłem zarobku.

 

Najnowszy numer magazynu zawiera dużo niezbędnych prawnych oraz  podatkowych informacji. Wiele przykładów na to, że zarabianie na nieruchomościach to ciągle perspektywiczny kierunek. A powiedzą Ci to praktycy oraz inwestorzy, którzy wiedzą, że zarabianie na nieruchomościach to ciągle świetny biznes.

Kto dla Nas pisze? Gorące nazwiska!

Wojtek Orzechowski, Sławek Muturi, Marta Jarczyńska, Robert Jarczyński, Damian Kleczewski, Filip Kowarski, Izabela i Paweł Ligęska, Natalia Cieślińska, Patryk Gogacz, Jarosław Gulewski, Patryk Sołtysiak, Jerzy Sempowicz, Maciej Welman, Wojciech Woźniczka i wielu innych ekspertów, którzy wprowadzą Cię na inwestycyjne szczyty!

O czym jest nasz artykuł ?

Tym razem dla „Strefy Nieruchomości” piszemy o tym, ile można zarobić na flipach. Omawiamy analizę rynku, która jest niezbędna do rozpoczęcia owocnego obrotu nieruchomościami. Przeczytacie również o poszukiwaniu pierwszej perełki – nieruchomości, idealnej pod filpa, jak również o czynnikach generujących nam satysfakcjonujący zysk 🙂 

strefa nieruchomości, flipy - analiza rynku

Dlatego odpowiadając na Wasze pytanie, czy warto inwestować w nieruchomości, powiemy Ci słowami inwestora Wojtka Orzechowskiego:

Jeżeli chcesz zdobyć swoją WOLNOŚĆ FINANSOWĄ to „Nie twórz wymówek. Działaj!”

Spotkanie regionalne WIWN® w Rzeszowie

Czytając naszego bloga wiecie, że zajmujemy się kupnem, remontem oraz sprzedażą nieruchomości. Oprócz tego jako liderzy mamy po opieką warsztatowiczów regionu rzeszowskiego, dla których pod czujnym okiem Wojciecha Orzechowskiego organizujemy spotkania regionalne. Co dzieje się na spotkaniu regionalnym ? Co jaki czas jest organizowane ? Po co są realizowane ? O tym opowiemy w dzisiejszym wpisie.

Spotkanie regionalne WIWN® ?

Spotkanie regionalne WIWN® w Rzeszowie, jest największym wydarzeniem w naszym regionie. Organizowane jest cyklicznie co dwa miesiące i na każdym spotkaniu gościmy innego specjalistę. Podczas konferencji prelegent dzieli się swoim doświadczeniami w konkretnym temacie dotyczącym nieruchomości. Również nasi uczestnicy opowiadają o przygodach ze swoimi inwestycjami, jakie problemy ich spotkały oraz co chcieliby zmienić w czasie realizacji kolejnej inwestycji.

Po wystąpieniu specjalisty zawsze poświęcamy czas na dzielenie się między sobą spostrzeżeniami oraz wspólnie rozwiązujemy problemy dotyczące działań na rynku rzeszowskim. Uczestnicy mają możliwość rozwiać swoje wątpliwości i poznać skuteczne rozwiązania doświadczonych inwestorów.

Spotkania regionalne WIWN® są w szczególności dla uczestników Warsztatów, ale też mogą wziąć w nich udział osoby, które chcą dowiedzieć się coś więcej na temat zarabiania na nieruchomościach i osobiście poznać aktywnie działających inwestorów na naszym rynku.

Grono naszej grupy sukcesywnie się powiększa i z każdym kolejnym spotkaniem jest nas coraz więcej. Dzięki czemu mamy możliwość poszerzać obszary, na których możemy inwestować, jak również podejmować wspólnymi siłami jeszcze większe projekty. Jako grupa inwestująca na tym samym rynku, nie stanowimy dla siebie konkurencji, a wręcz przeciwnie jesteśmy dla siebie wsparciem i motywujemy się nawzajem swoimi sukcesami.

Mieliśmy okazję gościć już na spotkaniach  regionalnych naszego mentora, założyciela Warsztatów Inwestowania w Nieruchomości Wojciecha Orzechowskiego, specjalistów od księgowości z firmy E-bilans oraz trenera i coacha menedżerów sprzedaży Karola Fronia oraz przedsiębiorcę i inwestora Macieja Bisa.

Gdzie ? Kiedy?

Na kolejnym spotkaniu, które odbędzie się już jutro 9 maja br. odbędzie się kolejne spotkanie w Grein Hotel Rzeszów***, gdzie temat nieruchomości zabytkowych przybliży nam Alek Busz. Opowie nam czy zakup takiej nieruchomości może być problem czy dużą okazją.

Jeśli i Ty chcesz wziąć udział w takim spotkaniu napisz do nas, a dowiesz się jak zdobyć wejściówkę na to wyjątkowe wydarzenie. ZAPRASZAMY ! 🙂

Nasz pierwszy flip – inwestycja z zyskiem

nasz-pierwszy-flip

Myśląc o naszej pierwszej inwestycji jesteśmy bardzo szczęśliwi, że daliśmy radę i teraz cieszy kogoś innego. W końcu zawsze jak robi się coś po raz pierwszy towarzyszą temu obawy. Czasem jednak patrząc na wieżowce, na ostatnie ich piętra mówimy – co nas podkusiło, żeby wybrać 11 piętro 😀

Co to jest flip ?

Pewnie nie każdy z Was wie, co oznacza termin flip. Dlatego krótko tłumacząc – jest to po prostu zakup mieszkania, jego remont, a następnie sprzedaż z zyskiem w krótkim czasie. Oto ten cały flip 🙂Dlatego dzisiejszy wpis jest o naszym pierwszym flipie, żeby podzielić się z Wami naszym doświadczeniem.

Dlaczego to mieszkanie ?

Kiedy zbadaliśmy rynek i oszacowaliśmy w jakiej cenie powinniśmy szukać mieszkania, zaczęliśmy szukać naszej perełki. Zdeterminowani, w pełni gotowości do działania chcieliśmy zrobić flipa jak najszybciej. I trafiło się mieszkanie, które spełniało kryterium naszej ceny, bo wszystkich wzorców idealnego mieszkania po flipa to nie miało 😀 W dużej mierze przyciągnął nas widok tętniącego życiem miasta oraz świetna lokalizacja. Po spotkaniu z agentem nieruchomości, które miał to mieszkanie w ofercie, coraz bardziej czuliśmy klimat tego mieszkania. Tym bardziej, że  agent mówił, o  wielkim zainteresowaniu tym mieszkaniem. Wiadomo, że chcieliśmy być pierwsi, więc postanowiliśmy, że BIERZEMY !

Remont

Po zakupie mieszkania natychmiastowo wzięliśmy się za remont. Oczywiście, jak to na początku bywa chcieliśmy jak najwięcej zrobić własnymi siłami. W międzyczasie zamówiliśmy okna i drzwi, bo na te rzeczy trzeba czekać najdłużej. Poszukiwania ekipy remontowej też łatwe nie były. W efekcie ściągnęliśmy ekipę z naszych rodzinnych stron. Z racji przebiegu remontu w miesiącach zimowych znalezienie hydraulika, który podejmie się zamrożenia rur też do łatwych nie należało. Kiedy remont trwał w pełni, codziennie jeździliśmy doglądać prac oraz dowoziliśmy brakujący materiał. Trochę to wszystko trwało, ale poszło zgodnie z naszym projektem, który sami zaaranżowaliśmy.

W pewnym stopniu problemu przysporzył nam pseudo stolarz. Zaprojektowaliśmy meble kuchenne i oddaliśmy do realizacji stolarzowi. To co on przywiózł wyglądało gorzej niż z marketu. Meble były brudne, krzywe, źle wyprofilowane i o tego założone brzydkie uchwyty – a miały być frezowane… Jedyne co było dobre to blat, reszta powędrowała ze stolarzem, który musiał swoje arcydzieło zabrać ze sobą. Dziś już mamy wspaniałego stolarza 🙂

Sprzedaż – wątpliwości kupujących

Teraz przejdźmy do sprzedaży. Mieszkanie wykończone pod klucz, z najlepszych materiałów, ale klienci zawsze znajdą coś co nie będzie im pasowało. Głównym problemem był brak balkonu. Niektórzy nawet nie chcieli oglądać mieszkania, jak dowiedzieli się, że nie ma balkonu.

Kolejnym minusem było przekonanie – „na najwyższych piętrach zawsze jest gorąco”. Otóż, obalenie tego mitu przyszło z czasem, gdy na nasze mieszkanie przyszły dziewczyny, które miały wynajmować pokoje na tym samym piętrze tylko w bloku obok. Po wejściu do nas stwierdziły, że tutaj temperatura jest znacznie niższa. Co powodowało taką różnicę ? Podczas remontu ociepliliśmy ściany, aby je wyrównać, co skutkowało lepszą termoizolacją.

Oczywiście kłopotem było też ostatnie piętro. Winda dojeżdżała do 10. piętra, więc podejście jeszcze jednego było nie na rękę kupującym. W starszym budownictwie 11. piętra są spostrzegane jako stare suszarnie. Pewnie dlatego jedna z kupujących była ciekawa, czy nasze mieszkanie ma w ogóle nadany jakiś numer 😀

Gdy nasz entuzjazm powoli opadał szukaliśmy rozwiązania jak sprzedać to mieszkanie. Wpadliśmy na pomysł, że wstawimy meble do pokoi i przeznaczymy je na wynajem. Okazało się to strzałem w dziesiątkę. Lokatorzy znaleźli się w mgnieniu oka. Pozostało tylko czekać na inwestora, który wszystko miał już podane na tacy. Długo nie czekaliśmy. W ciągu 3 dni podpisaliśmy umowę przedwstępną !

Ogólnie sprzedaż tego mieszkania trwała łącznie 3 miesiące. W Rzeszowie biura nieruchomości zakładają finalizację mieszkań od 6 miesięcy jako standardowy czas. U nas istotną rolę odegrała lokalizacja, która jest bardzo ważna !

Od tego momentu postanowiliśmy robić mieszkania pod inwestorów. Dzielnica, w której inwestujemy jest jedną z najlepszych na tego typu inwestycje. O kolejnym Flipie opowiemy Wam już niebawem – też przeznaczony dla inwestora.

A Wy chcielibyście mieszkać na 11 piętrze ? Czy również wzięlibyście takie mieszkanie pod inwestycję ?

 

Rentier®- symulator inwestowania w nieruchomości

nowe-oblicze-mieszkania-rentier

Kto z Was w dzieciństwie grał w gry planszowe ? Może do dziś dnia lubicie w nie grać. A co powiecie na naukę przez zabawę ? Właśnie po to powstał Rentier®- symulator inwestowania w nieruchomości, opracowany w formie gry planszowej, która odzwierciedla rzeczywisty przebieg zdarzeń podczas inwestowania w nieruchomości.

W ubiegłym tygodniu w Rzeszowie była organizowana rozgrywka w grę Rentier®.  Pragnąc zwiększyć swoje wiadomości o tej grze z przyjemnością uczestniczyliśmy, by w przyjaznym gronie spędzić wtorkowy wieczór.  Pomimo, że mamy już za sobą kilka inwestycji zakończonych sukcesem, z wielkim entuzjazmem bierzemy udział w rozgrywkach, podczas których poszerzamy swoja wiedzę, szlifujemy umiejętności szacowania wartości inwestycji  oraz obserwujemy jakie decyzje podejmują inni uczestnicy biorący udział w rozgrywkach.  Takie rozgrywki są organizowane w całej Polsce, więc jeśli macie ochotę to zapraszamy i polecamy. Aby przybliżyć Wam na czym gra polega przeczytajcie przygotowany dla Was wpis 🙂

Czym jest Rentier® ?

Gra Rentier® stworzona przez Wojciecha Orzechowskiego to symulator inwestowania w  nieruchomości. Jest ona uzupełnieniem warsztatów inwestowania w nieruchomości. Rentier® pokazuje jak w 6 lat dojść do bogactwa poprzez obrót nieruchomościami i stać się rentierem.

W grze, jak w życiu. Najpierw badamy rynek, oglądamy mieszkania, następnie planujemy inwestycję oraz zysk. Gra zawiera również negocjacje cenowe, umowę przedwstępną, przyrzeczoną, kredyt i remont. Ale co Wam będziemy więcej opowiadać, żeby się przekonać zachęcamy do zagrania J Na początku może wydawać się, że to czarna magia, lecz w rzeczywistości nie ma w tym nic trudnego !

Po co mam w to grać ?

Pewnie możecie się zastanawiać po co macie grać w Rentiera® skoro Wy chcecie inwestować w nieruchomości – a powód jest prosty ! Dzięki grze będziecie mogli przewidzieć co Was może czekać w realnym życiu, jakie problemy mogą Was spotkać oraz jak przebiega cały proces inwestycyjny. Dodatkowo możecie spędzić miły wieczór w gronie przyjaciół, jak również ich nauczyć inwestowania. Czym więcej osób podczas rozgrywki, tym lepiej – większa rywalizacja i zabawa 🙂

Jeśli chcecie kupić grę Rentier® lub uczestniczyć w najbliższych rozgrywkach w Waszym mieście wchodźcie na  https://skleprentiera.pl/ 🙂 My grę oraz udział mamy za sobą, ale z pewnością jeszcze będziemy na kolejnych rozgrywkach w Rzeszowie ! Zatem do zobaczenia 🙂

P.S. Mamy dla Was rabat na grę ! Wystarczy napisać do nas wiadomość na nowe.oblicze.mieszkania@gmail.com !

Badanie rynku. Pierwsze kroki, które należy wykonać zaczynając inwestowanie w nieruchomości

zaczynając inwestowanie w nieruchomości

Zaczynając inwestowanie w nieruchomości warto poznać rynek, w którym chcemy działać i ulokować swój kapitał. Przecież nikt z nas nie chciałby powierzyć swoich pieniędzy, w coś co jest nieznane. W dobie dzisiejszych czasów  nasze pierwsze poczynania zmierzają w stronę Internetu, gdzie znajdziemy coraz więcej portali oferujących sprzedaż nieruchomości. Tylko jak wybrać tą właściwą spośród mnóstwa ofert ? Jak wiedzieć czy prezentowana cena jest dla nas dobra? Żeby zbadać odpowiednio rynek wiele zależy od naszego pochodzenia 😉

Jak zaczynaliśmy

Po warsztatach stacjonarnych u Wojciecha Orzechowskiego (więcej informacji tutaj http://wiwn.pl/) mieliśmy wiedzę oraz wizję jak zrobić badanie rynku w naszym regionie, żeby móc inwestować z zyskiem. Z pewnością możemy stwierdzić, że deficyt wiedzy można skutkować utopieniem kapitału wiążący się z brakiem zysku lub co gorsze nawet stratą… Pełni motywacji do działania oraz opieki naszego mentora wzięliśmy się do analizy Rzeszowa. Jak wiadomo i my zaczęliśmy szukać mieszkania na stronach internetowych. Po wyłowieniu interesujących nas ofert zaczęliśmy oglądać mieszkania 🙂 Możecie sobie wyobrazić jak dużo jest ogłoszeń sprzedaży nieruchomości w większym mieście i ile można spędzić czas na ich oglądaniu. Gdy oglądnęliśmy już kilkanaście mieszkań nasunęły się nam pierwsze wnioski…

Czy muszę to wszystko oglądać ?

W końcu nasze pochodzenie zaczęło dawać rezultaty! 🙂 Rzecz jasna badając całe miasto zauważyliśmy, że ceny dość mocno różnią się między sobą (i nie chodzi tu o różnicę między wyremontowanymi mieszkaniami, a tymi przeznaczonymi do remontu :P).Czym to może być spowodowane ? Lokalizacją ! Na rzeszowskim rynku dużą rolę odgrywa lokalizacja, a jesteśmy pewni, że nie tylko w Rzeszowie  położenie ma znaczenie. Z pewnością wielu z nas ceni sobie bliskość dojazdu do pracy, szkoły czy sklepów. My nie znamy nikogo, kto lubi stać w korkach  a Wy ? 🙂

Wnioski

Zaczynając analizę rynku na początek wyznaczcie sobie dany region, który chcecie zbadać (no chyba, że nie spieszy się Wam inwestować). Uściślona lokalizacja pozwoli Wam szybciej określić pożądaną cenę oraz znaleźć upragnione mieszkanie. Trzeba również sporo pochodzić, żeby wiedzieć czego się szuka. Oczywiście nie tylko lokalizacja odgrywa tu rolę. Są również też inne czynniki, które kształtują cenę, np. metraż, piętro, rynek wtórny czy pierwotny. Zatem wydrukujcie sobie mapę miasta, zaznaczcie interesujące dla Was tereny i zacznijcie działać ! My już mamy swoją ulubioną dzielnicę 🙂

Powodzenia !