Jak ostatnio pisaliśmy na naszym fanpage’u na Facebooku, dziś przybliżymy Wam temat o naszym trzecim Flipie. Ten post będzie się różnił od poprzednich, które mówiły o remoncie i problemach. Opowiemy o zaufaniu, które jest bardzo ważne ! To ono zaważyło na tym, że mogliśmy kupić kolejne mieszkanie. To był nasz pierwszy zakup na nowym rynku – w Dębicy.
Oczywiście zaufanie pomogło nam nie tylko podczas tej inwestycji. Już podczas zapisów na Warsztaty Inwestowania w Nieruchomości musieliśmy zaufać Wojciechowi Orzechowskiemu. Przecież nie mieliśmy pewności, że widzę, którą nam przekaże będziemy mogli z powodzeniem wykorzystać. Później zaufanie owocowało w trakcie sprzedaży poprzednich mieszkań. Tym razem ufnością do nas wykazała się nasza sprzedająca.
Dlaczego poruszamy ten temat ?
Otóż dzięki zbudowaniu zaufania oraz relacji już w czasie rozmowy przez telefon mieliśmy szansę obejrzeć mieszkanie jako pierwsi z 16 – osobowej kolejki. Jak to się stało ? Na początku zapytaliśmy czy sprzedająca ma jakieś problemy z mieszkaniem. Dla niej dużym kłopotem było wysprzątanie mieszkania, tym bardziej, że Pani mieszkała w Krakowie. A uwierzcie, że było tam mnóstwo rzeczy do wyniesienia i to o dużych gabarytach… Jednak co dla sprzedającej było problemem, dla nas już nie 🙂 . Następnie kolejnym kłopotem było podpisanie aktu notarialnego w Tarnobrzegu. Lecz dla nas nie stanowiło to najmniejszego problemu. Kiedy sprzedająca główne problemy miała rozwiązane, powiedziała, że możemy przyjść jako pierwsi. W końcu podczas rozmowy telefonicznej powiedzieliśmy, że bierzemy mieszkanie w ciemno (zdjęć na ogłoszeniu nie było) – co było dla niej wielkim zaskoczeniem.
Ze względu, że Paweł chodził do szkoły nieopodal pożądanej przez nas perełki i opowiedział o tym sprzedającej, stało się to kotwicą, dzięki której nas rozpoznawała. Nawet pomimo natarcia sąsiadów i ciągłych telefonów, którzy chcieli oglądać mieszkanie Pani nie zgodziła się dopóki nie podjęliśmy decyzji. Dzięki miłej atmosferze oraz zaufaniu, sprzedająca zgodziła się nam sprzedać mieszkanie. My również musieliśmy zaufać za względu na barierę, jaką stanowił podział spadkowy. W Księdze Wieczystej był wpis o niezgodności dotyczącej przekazania spadku.
Po 2 godzinach podpisaliśmy umowę przedwstępną i umówiliśmy się, że kiedy sprzedająca przygotuje niezbędne dokumenty będziemy mogli podpisać akt notarialny. Po podpisaniu aktu notarialnego mogliśmy już świętować, ponieważ zaczynaliśmy nową przygodę na dotychczas nieznanym dla nas rynku 🙂 Wiadomo, że mieszkamy w Dębicy, lecz po warsztatach zaczęliśmy inwestować w Rzeszowie na bardziej dynamicznym rynku, a Dębica była dla nas obca.
Ta nieruchomość została sprzedana już podczas remontu. I nawet tutaj znów pojawia się motyw zaufania, ponieważ kupująca musiała nam uwierzyć, że wykończymy mieszkanie tak jak jest w planach 🙂 O remoncie i problemach opowiemy Wam w kolejnym poście 🙂 Zaplanowanego home stagingu nie było, ale mamy nadzieję, że zdjęcia będą się podobać 🙂
Z niecierpliwością czekam na następny post 😉
Ciekawe 😉 my przed wyborem i kupnem mieszkania będziemy dopiero stawać, mam nadzieje ze spotkam się z ludźmi którym będę mogła zaufać 😉
Jeśli będziesz mieć jakieś pytania, chętnie służymy pomocą 🙂 pozdrawiamy 🙂